Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

03:29
EMO / Marta Bijan Cud
03:36
The Kolors Italodisco
03:43
Shakin' Stevens Merry Christmas Everyone

Fani martwią się o Annę Lewandowską. Dostrzegli na jej ciele niepokojące obrażenia [ZDJĘCIE]

Anna Lewandowska zamieściła w sieci zdjęcie, na którym jest w bikini. Fani dostrzegli na jej ciele niepokojące ślady. Zmartwieni zaczęli dopytywać jak trenerka nabawiła się tak poważnych obrażeń. "Lewa" z początku nie chciała odpowiadać, ale w końcu zdecydowała się zabrać głos.

Anna Lewandowska na Instagramie

Anna Lewandowska jest w tym momencie bezapelacyjnie najpopularniejszą propagatorką zdrowego trybu życia w Polsce. W mediach społecznościowych obserwują ją miliony osób – tylko na Instagramie ma ponad 3,5 mln followersów. Fanów interesują nie tylko porady dotyczące żywienia czy ćwiczeń, ale i życie osobiste trenerki. „Lewej” zdarza się uchylać rąbka tajemnicy i publikować w sieci bardziej prywatne wpisy czy zdjęcia. Znana jest jednak z tego, że pilnie strzeże prywatności swoich dwóch córek i nigdy nie pokazuje ich twarzy.

Anna Lewandowska za pośrednictwem Instagrama wyjawiła, że udało jej się wyrwać na krótki urlop ze swoją przyjaciółką Olą Dec. Poinformowała o tym we wpisie, który opatrzyła kilkoma wspólymi fotografiami. Pokazała, jak różnią się te pozowane od zrobionych zupełnie z zaskoczenia. Na wspomnianych kadrach fani dostrzegli coś niepokojącego.

Fani martwią się o Annę Lewandowską

Anna Lewandowska pokazała się fanom w bikini. Skąpy strój plażowy odsłonił jej wysportowane ciało, na którym baczni obserwatorzy zauważyli niepokojące ślady. Na nodze trenerki pojawiło się kilka sporych ran. Internauci zaczęli zastanawiać się, co się stało. „Lewa” z początku nie chciała się na ten temat rozwodzić.

Nie pytaj… – napisała w odpowiedzi na komentarz, którego autorka zwróciła uwagę na obrażenia.

Pod innym zdradziła już nieco więcej i wyjawiła, w jaki sposób nabawiła się kontuzji.

Aniu, czy mamy bać się nowego wyzwania ze sprzętem, że takie „wypadki” kolanowe się zdarzają? – zapytała obserwatorka.

Nie, absolutnie nie. Po prostu potknęłam się o coś i upadłam na ostre podłoże – odpisała jej trenerka.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane